Kilka słów o tym, co naprawdę dzieje się w rekrutacji.
Mam za sobą ponad 20 lat pracy w rekrutacji. Przeglądałam tysiące CV, prowadziłam rozmowy z kobietami na każdym etapie życia zawodowego. I wiesz co?
Widziałam mnóstwo mądrych, pracowitych, wartościowych kobiet, które mimo ogromnego potencjału – nie przechodziły dalej. Nie dlatego, że „były za słabe”. Tylko dlatego, że system, który ocenia kandydatów, czasem po prostu nie działa tak, jak powinien.
Chciałabym Ci o tym opowiedzieć.
1. CV trafia na mur złożony z algorytmów
Coraz więcej firm korzysta z systemów, które automatycznie sortują CV – tzw. ATS-y. One szukają konkretnych słów. Jeśli nie napiszesz dokładnie tak, jak w ogłoszeniu – Twoje CV nawet nie zostanie przeczytane przez człowieka.
Czy to sprawiedliwe? Nie. Czy to działa? Też nie zawsze.
2. Przerwa w CV? „O, pewnie już nie jest aktywna”
Wiesz, ile razy słyszałam: „Ona miała przerwę, może straciła tempo”?
Serio? A może w tym czasie uczyła się cierpliwości, ogarniała dom, budowała odporność psychiczną, wspierała innych? To są przecież realne kompetencje. Ale wielu rekruterów jeszcze tego nie widzi.
3. Ogłoszenia, które zniechęcają
Badania pokazują, że kobiety aplikują tylko wtedy, gdy spełniają 100% wymagań. Mężczyźni – już przy 60%. I niestety – firmy często piszą oferty jak list do superbohatera, nie człowieka. Efekt? Świetne kobiety rezygnują, zanim klikną „wyślij CV”.
4. Doświadczenie nie zawsze „sprzedaje się” na papierze
Wielu rekruterów skanuje CV 10 sekund. I szuka czegoś znajomego. Jeśli masz inne nazwy stanowisk, mniej oczywistą ścieżkę – możesz wypaść poza schemat. Nie dlatego, że jesteś słaba. Tylko dlatego, że jesteś… inna niż reszta. A to często jest ogromna wartość – tylko trzeba ją dostrzec.
5. Bo nie pasuje do zespołu
Czasem ktoś mówi: „Nie pasuje nam kulturowo”. Co to znaczy? Często po prostu: „Jest inna niż reszta”. A może właśnie tej „inności” najbardziej brakuje w zespole?
To co możesz zrobić?
Nie mam złotego rozwiązania, ale mogę podpowiedzieć kilka rzeczy:
– Nie bój się aplikować, nawet jeśli nie masz wszystkiego z listy. Większość ludzi nie ma.
– Dostosuj CV do oferty – nie kłam, ale użyj słów, które systemy rozpoznają.
– Pokaż swoje dlaczego. Czasem jedno zdanie o tym, czemu Ci zależy – robi różnicę.
– Nie wstydź się przerwy. Napisz, co dała Ci jako człowiekowi.
A jeśli jesteś po drugiej stronie – jesteś rekruterką, menadżerką, prowadzisz firmę – zatrzymaj się na chwilę. Spójrz raz jeszcze. Może wśród „niepasujących” kandydatów jest ktoś, kto wniesie nową jakość.
Świetne kobiety nie przegrywają dlatego, że nie są dość dobre.
One po prostu zbyt często nie mają szansy, żeby ktoś je dostrzegł.
